Naszła mnie dzisiaj ochota na coś słodkiego, ale domowej roboty. Ciasto marchewkowe już mi się znudziło, dlatego dzisiaj postanowiłam zrobić coś nowego. Ciasto bananowe jest banalnie proste i szybkie w wykonaniu. Zdziwiło mnie, że posmak banana nie jest w nim tak nachalny jak sobie wyobrażałam. naprawdę pyszna i lekka przekąska :)
Składniki na małą keksówkę:
Wszystkie składniki ze sobą mieszamy. Banana rozgniatamy widelcem na papkę. Powinno się oczywiście najpierw utrzeć cukier z jajkiem, ale ja z czystego lenistwa wszystko od razu wymieszałam i uwierzcie mi- WYSZŁO :)
Gotową masę wylewamy do blaszki i wkładamy na ok. 50-60 min do piekarnika nagrzanego do 180 C
Wbrew moim oczekiwaniom (bo przyznaje, że byłam sceptycznie nastawiona do tego ciasta) bananowe ciasto wyrosło jak na drożdżach! Aż się bałam, że ucieknie mi z blachy;p
Kiedy nasze ciacho już przestygnie, możemy brać się za robienie polewy czekoladowej. Do jej wykonania wybrałam gorzką 92% czekoladę, bo wyszłam z założenia, że ciasto samo w sobie będzie słodkie. Drobno pokroiłam czekoladę i umieściłam ją w łaźni wodnej na jakieś 5 min.
A gotowe wygląda tak. Wiem, że nie prezentuje się wspaniale, ale szczerze przyznaję, że moje negatywne nastawienie do tego ciasta było bezpodstawne. Naprawdę polecam wszystkich, którzy szukają szybkiego przepisu na coś słodkiego. [W.S.]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz