środa, 8 kwietnia 2015

Shopping time!!


Jak pewnie wiecie, wczoraj w Lidlu można było dostać sportowe ubrania- spodenki, koszulki, staniki, kurtki, buty itd. Oczywiście nie mogłyśmy oprzeć się pokusie i już po 7 rano wystrzeliłyśmy z domu do najbliższego sklepu. Wyprawa nie była tak owocna jak zakładałyśmy, ale nie było źle :) Przynajmniej mi udało się coś kupić (koszulę z krótkim rękawem i skarpetki- mimo, że jechałam po spodenki)










Koszulka jak za taką cenę naprawdę wydaje się całkiem niezła. Po prostu- zwykła, biała, trochę luźna, co mi się w niej spodobało. Skarpetek jeszcze nie wypróbowałam, ale myślę, że będą ok. :)

Po lidlowym szale skoczyłam do outletu Nike, gdzie poczułam się jak dziecko w sklepie z zabawkami;p




Wybrałam różową koszulkę z krótkim rękawem, z dekoltem w zaokrąglony serek. Po dodatkowym rabacie kosztowała mnie 56 zł.



Pojechałam po spodenki, ale było ich tak duuużo, że nie mogłam się zdecydować. Mój chłopak miał mnie pilnować, żebym nie wydała za dużo. I wiecie co zrobił? Zamiast mnie powstrzymać sam kupił mi jedną parę... Kochamy, prawda? Wybrałam jedne z wszytymi dopasowanymi spodenkami- naprawdę super to wygląda. (koszt: 66,50 zł)



Drugie były trochę droższe (75 zł), z cieniutkiego materiału, z wszytymi majciochami. Leżą naprawdę świetnie :)




Jak już jesteśmy w tej tematyce, to Weronice zimą udało się kupić prześliczne, pasujące do wszystkiego spodenki za ok 100 zł.


A na koniec dwa zestawy, które mam nadzieję już niedługo wypróbować podczas biegania w cieplejsze dni :)


5 komentarzy:

  1. piękne łupy!
    mnie do zakupów w lidlu bardzo zniechęca brak przebieralni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wiem. Plusem jest to, że można zwrócić :)

      Usuń
  2. Ja sama prywatnie się zaopatrzam w inne rzeczy (sama też niektóre sprzedaję), ale te ciuchy całkiem, całkiem :)
    Szczególnie podobają mi się spodenki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubię koszulek z Lidla bo szyte są chyba na średnią 1.50 m wzrostu :D Mój rozmiar jest zawsze dobry na długość ale szeroki tak, że dwa razy bym w nie weszła, jak już kupię węższe to prawie żebra mi widać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. oh, jakie cudowne są te spodenki! a zakupy w lidlu... też ostatnio przeżyłam jak "rzucili" plecaki i kurtki:) uśmiałam się szalenie, ale co by nie mówić sama byłam w tym dzikim tłumie o 8 rano w gotowości do zakupów:) dzięki temu wyszłam z pięknym plecakiem i kurtką (wszystko za bezcen), która (dzięki nienajlepszej niestety pogodzie) już nie raz miała okazję się w ciągu tego miesiąca sprawdzić:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...