sobota, 21 lutego 2015

2# Sushi moi drodzy!

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam, wręcz kocham sushi. Jest to dla mnie idealne połączenie smaku, barw i estetyki samej w sobie. Nie oszukujmy się- sushi w restauracji jest strasznie, żeby nie powiedzieć cholernie drogie... Dlatego stwierdziłam, że raz się żyje i trzeba to cudeńko zrobić w domu. Niżej podam wypróbowany i zdecydowanie godny polecenia przepis, który pozwoli zaoszczędzić trochę grosza. Maniaków sushi zapraszamy na małą ucztę ;)



Co potrzebujemy:
-nori, czyli glony, w które będziemy zawijać wszystko co nam tylko przyjdzie do głowy
-ryż do sushi (niestety musi być specjalny, odpowiedniej wielkości i kształcie, dlatego najlepiej kupić taki, który jest podpisany "ryż do sushi")
-ocet ryżowy
-sos sojowy
-wasabi- koniecznie!
-cukier
-sól





To są składniki podstawowe, teraz przejdźmy do tego co do sushi można włożyć :) W warunkach domowych i biorąc pod uwagę, że nie chcemy wydać fortuny, mam dla Was taką propozycję:


Oczywiście możecie zaszaleć i urozmaicić swoje menu o pełno innych składników, takich jak dla przykładu ryba maślana, węgorz czy paluszki krabowe. 

Przejdę teraz do najważniejszego etapu, czyli do przepisu na ryż. Ta część całych przygotowań jest najważniejsza. Nasz ryż musi być odpowiednio klejący, ale nie rozgotowany, dlatego wszystko musimy robić bardzo dokładnie, praktycznie co do minuty!

Składniki na ryż: 
-4 szklanki ryżu do sushi
-4 szklanki wody

Składniki octu do ryżu:
-1/2 szklanki octu ryżowego
-4 łyżki cukru
-2 łyżeczki soli
-1 łyżeczka sosu sojowego

Etapy:
1. Płuczemy ryż tak długo aż woda przestanie być mętna. 
2. Wsypujemy do garnka, zalewamy wodą i zostawiamy na 30 min.
3. Wodę doprowadzamy do wrzenia.
4. zmniejszamy ogień do minimum i gotujemy pod przykryciem 10 min.
5. Wyłączamy i zostawiamy przykryty garnek na 20 min. - tak żeby ryż "doszedł".
6. Przygotowujemy ocet sushi- wszystkie składniki mieszamy w małym rondlu i podgrzewamy, aż powstanie jednorodna mieszanina.
7. Przekładamy ryż do miski, dolewamy octu i mieszamy (podobno powinno się to robić drewnianą łopatką) tak jakbyśmy ten ryż kroili. Robimy to tak długo aż ryż ostygnie do temperatury pokojowej. 




Zapomniałam wspomnieć, że potrzebna będzie bambusowa podkładka, za pomocą której będziemy zawijać wszystkie składniki.
Jak już mamy podkładkę to kładziemy na niej nori- glony (WAŻNE!! świecącą stroną do dołu).
Następnie moczymy dłonie w wodzie z octem (wtedy ryż nie będzie się kleić do rąk) i układamy równą, cienką warstwę ryżu na nori. 
Smarujemy wasabi- cienki paseczek, tak tylko dla smaku.
Dokładamy składniki typu łosoś, ogórek czy mango i zawijamy!! Pewnie za pierwszym razem będziecie mieli z tym problem (przynajmniej ja miałam), ale po drugim, może 3 podejściu załapiecie o co chodzi. 

 
 
 

A efekt końcowy wygląda tak:


Do sushi dorobiłam sałatkę z kapusty pekińskiej z papryką i sosem chili. A gotowe sushi polecam maczać w sosie sojowym wymieszanym z wasabi i zagryzać marynowanym imbirem. PYSZNOŚCI! [W.S.]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...